W jaki sposób myślą ludzie sukcesu?

W jaki sposób myślą ludzie sukcesu?

W jaki sposób myślą ludzie sukcesu?
autorem artykułu jest Daniel Janik

Większość ludzi sukcesu sama wybrała dla siebie taką drogę mimo przeciwności losu. Oni wcale nie mieli łatwiej w życiu, oni po prostu postanowili, że chcą żyć lepiej i zaczęli coś robić.

Musieli wyjść przed tłum i robić coś innego niż wszyscy... Często byli odludkami, żyli w swoim świecie nie akceptowani przez resztę społeczeństwa. Reszta uważała, że wie lepiej, jednak oni się nie poddawali i szli wyznaczoną przez siebie trasą. Historia zna mnóstwo takich przykładów.

Czytam wÅ‚aÅ›nie „Miliarderów” Charlesa-Alberta Poissanta, książkÄ™, w której przedstawiono kariery kilku z najbogatszych ludzi naszych czasów, m.in. Henry’ego Forda, Stevena Spielberga czy Johna Rockefellera! Fantastyczna lektura, potwierdzajÄ…ca moje wczeÅ›niejsze sÅ‚owa!

Większość z nich pochodziła z naprawdę biednych rodzin, ale to nie stanowiło dla nich problemu! Potrafili być ponad tym! Powiem więcej, te przeciwności losu wykształciły w nich taką wolę zmiany swojego położenia, że nic nie mogło ich powstrzymać!

Co ich wyróżniało?

Sposób myślenia!

Niezależnie od tego, co robili, mieli własną wizję i dążyli do jej urzeczywistnienia. Ciężką pracą, wytrwałością i uporem ciągle pracowali nad realizacją swoich planów. Mimo wszystkiego, mimo przeciwności i wielu porażek, wbrew temu, co mówili wszyscy wkoło...


Henry Ford miał wizję samochodu dostępnego dla każdego, a raczej samochodu niezbędnego dla każdego. W tamtych czasach niewiele było dróg brukowanych, a benzyna była trudno dostępna . Wszyscy zgodnie twierdzili, łącznie z najpoważniejszymi ekspertami, że popełnia straszny błąd, który doprowadzi go do ruiny.

A co on na to wszystko?

Tak napisał w swojej autobiografii:

Nie mogÅ‚em pogodzić siÄ™ z myÅ›lÄ…, że mogÅ‚oby to być niemożliwe. Nie przyjmowaÅ‚em do wiadomoÅ›ci, iż wszyscy wiedzÄ… wszystko o sprawach tego Å›wiata i mogÄ… oceniać, co jest, a co nie jest możliwe... Kiedy ktoÅ›, kto nazywa siebie autorytetem, stwierdzi, że to lub tamto nie może zostać przeprowadzone, natychmiast zaczyna wtórować mu banda bezmyÅ›lnych naÅ›ladowców. Zgodnym chórem wykrzykujÄ…: Nie, nie da siÄ™ tego zrobić”.


Myślę, że zgodzisz się z tym, że aby NIE być przeciętnym, trzeba robić coś więcej niż przeciętny człowiek?


"Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują" (Mt 7, 13-14).

Tak mówi Pismo Święte. Myślę, że można to także odnieść do osiągania sukcesu w życiu. Trzeba po prostu robić coś więcej niż większość, trzeba stać się kimś lepszym niż się było dotychczas.

Żeby wyrwać się z tłumu, trzeba podążać inną drogą, trzeba zaufać własnemu sercu i robić coś w zgodzie z własnym ja, bo przecież każdy z nas może być wielki w co najmniej jednej dziedzinie!

Trzeba po prostu zrobić coś więcej w kierunku naszych marzeń... Większość ludzi woli tak naprawdę nic nie robić i ciągle narzekać, że się nie udaje... Przykre, prawda?

Ale sami często tak właśnie postępujemy. Sam często przyłapuję się na takim myśleniu i działaniu. A mimo to nie zawsze potrafię nad tym zapanować... Nie mam jeszcze w sobie wyrobionych właściwych nawyków, nie myślę jeszcze do końca w odpowiedni ludziom sukcesu sposób.

Po przeczytaniu "Miliarderów" wiem już, w jaki sposób wykształcić w sobie właściwe nawyki i tym samym pozbyć się starych. Polecam także "Największego kupca świata" Oga Mandino (w księgarniach może być problem ze znalezieniem tej książki, jednak w bibliotekach powinna być).

Będzie to wymagało trochę czasu, bo z doświadczenia wiem, że wyplenienie jednego nawyku trwa około miesiąca, a jest tych nawyków trochę (Og Mandino proponuje wykształcenie 9 nowych nawyków, a więc cała "kuracja" wg jego wzoru trwa 9 miesięcy. Dużo? To zależy od tego jak bardzo chcemy zmiany...).


Wiem dokąd zmierzam i wiem, że tam dotrę. Krok po kroku pracując nad sobą dokonam tego! Zawsze też zachowam w pamięci te słowa:

Nie da się osiągać ponadprzeciętnych rezultatów idąc szeroką, łatwo dostępną drogą. Gdy zaś wybierzemy wąską ścieżkę, musimy uzbroić się w cierpliwość i z uśmiechem na twarzy znosić docinki i "dobre rady" innych, tych, którzy nic nie osiągnęli, ale wszystko wiedzą najlepiej...


Ruszasz ze mną? A więc POWODZENIA!


P.S. Serdecznie zachÄ™cam do lektury „Miliarderów” niezależnie od tego, czy chcesz być bogaty/-a, czy nie. Książka ta uczy wÅ‚aÅ›ciwego myÅ›lenia, niezależnie od tego, co jest Twoim celem, ponieważ to sÄ… prawa uniwersalne dla każdej dziedziny życia.


--
Bezpieczeństwo Twojej firmy
Misja: sukces

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zobacz takze:
Wszyscy jesteśmy konsumentami
Wybór baterii kuchennej - cz. 1
Jak napisać dobre CV?
Biotechnologia
Bezpieczne inwestowanie, jakich błędów nie popełniać?